Szczególną poprawę w oddychaniu odczuwają niektóre osoby cierpiące na astmę. Dzieci mające niespokojny sen, śpią lepiej podczas pracy urządzenia.
Urządzenie ogranicza negatywne objawy pracy przy komputerze, takie jak pieczenie oczu i znużenie.
W miejscach przebywania większej liczby osób w jednym pomieszczeniu, jak biura czy sale wykładowe, opóźnia się i zmniejsza uczucie dyskomfortu wynikającego z zużytego powietrza. Nieprzyjemne zapachy są szybciej usuwane.
Czym się różni Jonizator Termoemisyjny od innych jonizatorów ?
Przede wszystkim, sposobem wytwarzania jonów ujemnych. Wykorzystuje się tu termoemisję wolnych elektronów z rozgrzanego metalu. Podstawową zaletą termoemisji jest brak generacji nawet śladowych ilości ozonu oraz tlenków azotu, jak to ma miejsce w jonizatorach ulotowych. Choć producenci zwykłych jonizatorów na ogół zaznaczają, że generacja tych szkodliwych gazów jest poniżej wielkości normatywnych (zdarza się brak jakichkolwiek informacji), to w obliczu obecnego zanieczyszczenia powietrza tymi toksycznymi gazami (głównie na skutek emisji przez samochody i przemysł) metoda ta w oczywisty sposób przewyższa prostsze urządzenia. W rezultacie możemy cieszyć się komfortem wynikającym z mikroklimatu bogatego w czyste, przyjazne dla otoczenia jony ujemne. Dają one lepsze rezultaty klimatyczne i terapeutyczne.
Elektrony emitowane z żarzonej katody są bardzo powolne. Mają dużo mniejszą energię niż w jonizatorze ostrzowym. Energia ta jest niższa od tzw. energii jonizacji pierwiastków i wynosi średnio mniej niż 1eV. Zachodzi tu więc zupełnie inny rodzaj jonizacji powietrza. Nie jest to jonizacja zderzeniowa. Elektrony wyemitowane metodą niskoprądowej termoemisji nie rozbijają wiązań atomowych jonizowanych cząsteczek, lecz delikatnie przyłączają się do atomów. Dzięki temu nie dochodzi do wspomnianych niebezpiecznych przemian alotropowych tlenu ani azotu. Jest to proces wolniejszy, za to efekty są lepsze.
Druga zasadnicza różnica to rodzaj wytwarzanych jonów. Jony wytwarzane przez popularne urządzenia nie są podobne do tych, które wytwarza przyroda, głównie z powodu wspomnianych zanieczyszczeń, jak również nieco odmiennej struktury fizycznej. W klasycznych jonizatorach, na skutek dużej energii jaką posiadają elektrony emitowane z ostrza, tworzą się przede wszystkim mniej stabilne formy jonów, tzw. jony lekkie. Są to niewielkie grupy naładowanych atomów, wykazujące dużą ruchliwość. Mówiąc prościej oznacza to, że jony te "żyją" krótko, i po opuszczeniu jonizatora szybko zmierzają do najbliższego uziemionego przedmiotu lub przeszkody o przeciwnym potencjale. W przeciętnych warunkach są to meble, ściany, ludzie oraz różne przedmioty, na których jony zostają rozładowane. Typowy objaw takiego działania to, po pewnym czasie, zabrudzone firanki w okolicy ustawionego blisko jonizatora, oraz zakurzone bliskie powierzchnie, na których wskutek jego działania osadza się naelektryzowany kurz.
Większość urządzeń jonizujących powietrze emituje na ogół gigantyczne ilości aerojonów, tak że nawet pomimo krótkiego życia oraz zachodzącej rekombinacji, istnieje ciągła przewaga jonów ujemnych. Jak jednak zauważono w niektórych publikacjach naukowych, a trafnie podsumowano w książce "Jonizacja Powietrza W Środowisku Życia I Pracy"(Centralny Instytut Ochrony pracy, Z.J. Grabarczyk), tego rodzaju jony są deaktywowane już w górnych drogach oddechowych i nie docierają do pęcherzyków płucnych, skąd mogłyby skutecznie oddziaływać na organizm.
Nasze kilkuletnie doświadczenie potwierdza, że tak jest w istocie. Szersze omówienie tych wniosków wykracza poza ramy tego opracowania, pragniemy jedynie w tym miejscu wspomnieć iż, naszym zdaniem, jakiekolwiek efekty terapeutyczne uzyskiwane w obecności popularnych jonizatorów ostrzowych, które można uznać jako zaistniałe poza poziomem placebo, wynikają WYŁĄCZNIE z nieznacznej obecności ujemnych jonów ciężkich, które powstały na drodze oddziaływań części jonów lekkich wytworzonych przez wyładowanie koronowe, z cząsteczkami pary wodnej, oraz na drodze rekombinacji lekkich jonów ujemnych z większymi cząsteczkami. Udział tej reakcji jest jednak w przeciętnych warunkach znikomy, dodatkowo takie jony są zanieczyszczone tlenkami azotu.
Ważnym oszacowaniem, nie uwypuklanym w większości opracowań jest okoliczność, że stosunek ilościowy generowanych cząsteczek ozonu do ilości wytwarzanych równocześnie lekkich jonów wynosi co najmniej milion do 1.* W przypadku dobrze skonstruowanych jonizatorów okoliczność ta nie zaprzecza podawanej informacji, że śladowe ilości ozonu nie przekraczają dopuszczalnej normy 0,05 ppm przyjętej dla urządzeń domowego użytku. Pokazuje jednak, że źródłem niektórych efektów, zwłaszcza reklamowanego "orzeźwienia" lub "powietrza w domu jak po burzy" może być przede wszystkim ozon. Jonizator termoemisyjny wytwarza orzeźwiające powietrze, nie jest to jednak spowodowane obecnością ozonu.
Lekkie aerojony oddziałują przede wszystkim na skórę, na której są rozładowywane. We wspomnianej publikacji zwrócono uwagę, że nie ma praktycznie możliwości, by jony lekkie wpływały na organizm człowieka poprzez kontakt ze skórą. Istotny może być jedynie bezpośredni kontakt z błoną komórkową, co możliwe jest w tym przypadku jedynie przez drogi oddechowe. W podsumowaniu światowego dorobku badań nad wpływem aerojonizacji na zdrowie, zauważono: "Nie można się też zgodzić z poglądem niektórych badaczy jonizacji (np. S. Kotaka, 1978), że tylko jony lekkie są biologicznie aktywne. Wydaje się obecnie, że może być dokładnie przeciwnie." (s.93)
Wypełnieniem tego niedostatku jest właśnie Jonizator Termoemisyjny.
W wyniku termoemisji w powietrzu tworzą się stabilne formy jonów. Ze względu na obecność pary wodnej powstają duże klastery wodne, podobne do tych, jakie występują w miejscach tworzących aerozole, jak wodospady i tereny nadmorskie. Cząsteczki H2O są niezwykle silnymi dipolami elektrycznymi, co oznacza iż z łatwością przyłączają elektron. Taki elektron wcześniej może stworzyć już wiązanie z cząsteczką tlenu. Ponieważ energia elektronów jest poniżej progu jonizacji zderzeniowej, sam pierwotny elektron ma niską energię i jest w stanie przyłączyć nawet setki tysięcy cząsteczek H2O. W rezultacie szybko tworzą się duże, mało ruchliwe aerojony w postaci niewidzialnych kropelek wody z zamkniętym w środku ładunkiem ujemnym. Taki jon jest bez trudu przyswajalny, czas jego życia może teoretycznie wynosić nawet kilkadziesiąt godzin. W okolicach morza oraz wodospadówdominuje ten typ aerojonów i to właśnie one mają największy wpływ na nasze samopoczucie, gdyż są rzeczywiście transportowane do płuc.
Rys. Uproszczony schemat blokowy Jonizatora Termoemisyjnego TE-702 |